Od rowerów po dziennikarstwo – Igor Dorawa

Autor: Blog

Nazywam się Igor Dorawa, mam 17 lat i obecnie uczę się trzeci rok w liceum ogólnokształcącym. Czym zajmuję się w wolnym czasie? Między innymi właśnie dziennikarstwem. Jak to się zaczęło? Jakie były początki?

Jak postrzegałem bycie dziennikarzem, a jak jest naprawdę? Na te i inne pytania odpowiem w dalszej części wpisu.

 

Swoją przygodę z dziennikarstwem zacząłem tuż po swoich 16-tych urodzinach. W listopadzie ubiegłego roku jeden z lokalnych, gdańskich portali poszukiwał dziennikarza. Bez dłuższego namysłu wszedłem w to. Nie znałem środowiska dziennikarskiego, a jedynymi pracami, które mógłbym uznać za powiązane z dziennikarstwem były rozprawki pisane na lekcjach j. polskiego. Poza tym od kilku lat prowadzę bloga, na którym opisuję perypetie Gdańskiego Rowerzysty – tak, kręcenie kilometrów na jednośladzie to jedna z moich pasji. Zgodnie z prośbą napisałem maila do Redaktora Naczelnego portalu, opisałem siebie, swój pomysł na działalność w portalu i tego, co docelowo chciałbym osiągnąć. Chciałem zajmować się działem rowerowym opisując nowe inwestycje, plany rowerowe miasta, czy pomysły na weekendowe wyprawy za miasto. No i tak, po tygodniu otrzymałem maila z zaproszeniem na zdalne spotkanie. Byłem niesamowicie zestresowany, nikt z moich bliskich nie wiedział o moim pomyśle, siedziałem sam na sam, nie znając nawet średnich płacy dziennikarskich w podobnych portalach. Nie znalem zadawanych pytań na rozmowach rekrutacyjnych. Pomimo tego udało się, dostałem tę szansę. Zostałem przyjęty do drużyny Pulsu Gdańska – czyli wspomnianego portalu. Dziś mija już ponad rok od rozpoczęcia mojej pracy w dziennikarstwie. Jakie odnoszę wrażenia, jak na to patrzę z perspektywy czasu? Po pierwsze, na pewno nie zamierzam rezygnować. Jest to coś, co pokochałem, jest to praca, która stale uczy, pozwala na doskonalenie umiejętności pisarskich. Dzięki dziennikarstwu mam większe rozeznanie na temat działalności urzędu, miejskich spółek i innych podmiotów. Nauczyłem się prowadzić wywiady, rozmowy dziennikarskie. Poznałem grono gdańskich dziennikarzy, współpracuje w świetnej atmosferze, a za robienie tego, czego kocham otrzymuję wynagrodzenie. Za mną wiele napisanych trudnych tekstów, odwiedzonych konferencji, ale pokochałem to! Po roku pracy tematy rowerowe, to tylko mała część tego, o czym całościowo piszę. Nadal mam taką samą satysfakcję z każdego napisanego tekstu, jaką miałem po napisaniu tego pierwszego. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które ten wpis zainspiruje. Często nie spodziewamy się, że to, co pokochamy może nadejść z przypadku… Dlatego próbujcie, doświadczajcie i szukajcie swojego miejsca!

Igor Dorawa

1 comment

  • CareerHug
    23 listopada 2021 at 13:06

    Super artykuł.:)

Comments are closed.
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę ​​stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.

Zaloguj się

Zarejestruj się

Zapomniane hasło

Udostępnij